Rajd z okazji 35-lecia Kaszubskiego Parku Krajobrazowego

Data: 16-11-2018
Okolice Ostrzyc fot. Monika Rekowska grafika
Uczestnicy rajdu fot. Adam Kozłowski grafika
Trasa była dość długa i chwilami wymagająca (strome podejścia, zwalone drzewa) fot. Wioletta Zubka grafika
fot. Wioletta Zubka grafika
Maślanka wiązkowa fot. Monika Rekowska grafika
Najbardziej pogodna uczestniczka rajdu fot. Monika Rekowska grafika
fot. Adam Kozłowski grafika
Kapliczki i przydrożne krzyże są nierozłącznym elementem krajobrazu KPK fot. Monika Rekowska grafika
fot. Wioletta Zubka grafika
Trasa była dość długa i chwilami wymagająca (strome podejścia, zwalone drzewa) fot. Wioletta Zubka grafika
fot. Wioletta Zubka grafika
Roślina inwazyjna słonecznik bulwiasty fot. Wioletta Zubka grafika
fot. Wioletta Zubka grafika
fot. Wioletta Zubka grafika
Zapierające dech w piersiach krajobrazy były okazją do zrobienia licznych zdjęć fot. Wioletta Zubka grafika
fot. Wioletta Zubka grafika
fot. Adam Kozłowski grafika
Grochówka na zakończenie rajdu smakowała wyjątkowo dobrze fot. Wioletta Zubka grafika

Kaszubski Park Krajobrazowy utworzony został w 1983 roku Uchwałą Wojewódzkiej Rady Narodowej w Gdańsku. W tym roku obchodzimy 35-lecie Parku i z tej okazji zorganizowaliśmy „urodzinowy” jesienny rajd.

Trasa rajdu miała około 15 km i biegła przez urokliwe zakątki Parku. Dzięki prowadzącemu – Piotrowi Kowalewskiemu, mogliśmy poszerzyć naszą wiedzę geograficzną oraz historyczną i poznać wiele ciekawostek przyrodniczych, a także podziwiać zapierające dech w piersiach krajobrazy. Podczas kilkugodzinnego spaceru uczestnicy dowiedzieli się między innymi o wyjątkowej przejawach świata roślin, jakimi są np. buczyna nawapienna czy nasze rodzime storczyki – obuwiki. Mieliśmy również okazję pokazać na żywo i porozmawiać na temat roślin inwazyjnych, m.in. rdestowca japońskiego i słonecznika bulwiastego. Wszystkich wzruszyła wcześniej nikomu nie znana historia Józefa Króla – bohaterskiego Kaszuba, leśnika z Kolańskiej Huty, który uratował 45 osób podczas II wojny światowej.

Pomimo, iż trasa była dość długa i chwilami wymagająca (strome podejścia, zwalone drzewa)uczestnicy rajdu – zarówno młodzież jak i” starsza młodzież” – ukończyli rajd z uśmiechem na twarzy, a grochówka na zakończenie smakowała wyjątkowo dobrze.

Przedsięwzięcie zostało zorganizowane dzięki dofinansowaniu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku.